modlitwa kamienia

Świat się nie zatrzymał, nie zapłakał,
kręcił się dalej wokół swoich spraw
jacy kiepscy  z nas chrześcijanie...

Ja niczym głaz,
który niemo uczestniczy...
Nie płaczę, nie śmieję się
jestem,
ale
to wciąż za mało.

Wiary brak?
Bliżej mi do świata, czy do Ciebie?
Boże mój, jeśli nie płakałem,
jeśli nie trwałem w ciszy,
to daj przynajmniej nadzieję
że kiedyś to się skończy
i tak jak Ty
i ja wyjdę z mojego grobu



Komentarze

Popularne posty z tego bloga