Piąte dziecko, ale pierwszy syn, a wrażenia z placu zabaw dość podobne. Synek swoje zainteresowania celuje co prawda w kierunku innych zabawek, ale zawsze cudzych... Mogę nic nie nosić, kiedy raz zabrałem, to syn co prawda potrzymał przez jakiś moment łopatkę, ale po chwili pozostawił wszystko na pastwę innych dzieci, o tych samych poglądach (cudze najlepsze i po co naciągać sobie ręce od noszenia...) Ciekawe jest również to, że gdy zacznę budować jakieś budowle z piasku, to wzbudzam zainteresowanie innych dzieci, tylko nie własnego.
Może na placach zabawach przydałoby się zamieniać zabawkami i może rodzicami...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga