jakaś straszna  żałość, smuta i ckliwość zapanowały nad tym blogiem i można by domniemywać że nad autorem też,
chyba łatwiej mi pisać o jesieni, niż o wiośnie, o zimie, niż o lecie
co jest?!
czy taki straszny, ze mnie smutas,
czy ten blog pełni dla mnie już tylko i wyłącznie funkcję ścierki do łez?
trudno  o poprawę
w dobrych chwilach nie siadam przed komputerem
nie mam czasu
:)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga