Jako ojcu co raz częściej ściska mi gardło,
co raz częściej napływają mi łzy,
po prostu znacznie częściej się wzruszam.
Czy to na występie, kolejnej akademii z udziałem naszych dzieci,
czy też podczas prawie codziennego pobytu na placu zabaw z najmłodszą dwójką.
Wystarczy, że zobaczę jak się razem bawią, jak zsuwają się wspólnie po zjeżdżalni...
Bardzo wymiękłem,
ale to bardzo dobrze.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga