Tak po ludzku rzecz biorąc spowiedź jest niesprawiedliwa.
Klękam znów jak ta pobrudzona życiem ściera,
Powtarzam przeważnie to samo,
brzydząc się swojej słabości
...i co słyszę?
... że znów...
już jest w porządku!
Ale gdzie tam?!
Zamiast publicznej chłosty,
albo przynajmniej publicznego wyszydzenia
pukanie w kratkę i już.
To wszystko!
To miłość?
Pewnie nigdy,
ja człowiek
tak do końca nie zrozumiem Boga

Komentarze

Popularne posty z tego bloga