W samym środku rodzinnej imprezy, podczas politycznej pogawędki, wolałem nie wspominać, że w wyborach głosowałem (jak było widać i słychać) inaczej niż wszyscy na niej obecni.
Podejrzewam, że atmosfera by siadła, zresztą i tak bardziej cieszy mnie to, że przegrała ich partia, a nie to, że wygrała ta co wygrała. Jednak w przyszłość patrzę z większą nadzieją niż oni...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga