Czy  to nie debilne wbijać się w ciasny strój do biegania i wychodzić w ciemną noc i ziąb by pobiegać, gdy inni normalni ludzie siedzą sobie w tym czasie przed tv z rodzinami?
Nie - jednak warto!
Mimo dużych wahań wagi, mimo okresów żarcia niczym świnia, mimo zniechęcenia,
warto, bo jednak ciągle wracam do wagi okoooooło 75kg :)
Mogłoby być mniej, ale cóż nie tyję bardziej...
Okazuje się, że wokół mnie całkiem sporo osób biega, może trochę bardziej z pasji niż ja

Komentarze

Popularne posty z tego bloga