Wczoraj zrobiłem sobie prawdziwe ostatki,
tzn. zjadłem wszystkie ostatnie rzeczy z lodówki,
które same przede mną nie uciekły.
Dziś post ścisły, woda i chleb,
jutro zaczynam dietę dr Dąbrowskiej w wymiarze (mam nadzieję) 10 dni.
Zapuściłem się,
rok temu kończyłem sześciotygodniową dietę,
a dziś mam 88cm w pasie i 76,1kg wagi...
Zobaczymy co będzie dalej, czy dam radę
cdn?

Komentarze

Popularne posty z tego bloga